#61 2015-06-26 22:39:31

Désirée Sorel

Slytherin

Zarejestrowany: 2015-06-23
Posty: 65
Punktów :   
Patronus: Wilk
Czystość krwi : 0%
Pseudonim/y: Danka, Hepi
Mulitkonta: -

Re: Peron 9 i 3/4

Cassedy Carmichael napisał:

Désirée Sorel napisał:

Cassedy Carmichael napisał:


-WOW, NO NIE MOGĘ, TY  TEŻ SIĘ PRZEJMUJESZ ZWIERZĄTKAMI?!-pisnęła na cały głos.-Z tym testowaniem to w ogóle odrębna historia, ale masz rację, już nikt prawie tego nie robi. Moja mama, ona jest taka, no, wow, właśnie z tym walczyła. I wywalczyła, wyobraź sobie! Ale tak poza tym, to faktycznie, laboratoria są okropne dla zwierzątek, bo nie dość, że są w klatkach, to jeszcze je męczą.

- Znaczy, nie powiem, że mnie to jakoś szczególnie obchodzi, ale czytałam coś kiedyś na ten temat. Radziłabym ci zająć obie jakieś miejsce w pociągu, zaraz będzie straszny tłok.- uśmiechnęła się delikatnie   postęp, bejbe

-Masz totalną rację.-pokiwała głową z szerokim uśmiechem.-Chciałam usiąść przy oknie, wiesz, a nuż jakieś magiczne zwierzątko przebiegnie w drodze? Miło było cię poznać, koleżanko i porozmawiaj z kotkiem.

- Paszczur jest gupi, nie dotrze to do niego. Czasami jak nie wezmę leków to odpowiada, ale nawet wtedy nie mówi o niczym sensownym. O, i jestem Désirée, ale możesz mówić mi Delianne...


http://images6.fanpop.com/image/photos/32300000/Daenerys-Targaryen-game-of-thrones-32379936-245-250.gif
Li­fe is a tale. Told by an idiot, full of sound and fury, sig­ni­fying nothing.

Offline

 

#62 2015-06-26 22:39:42

Xavier Ronovan

Slytherin

Zarejestrowany: 2015-06-26
Posty: 22
Punktów :   
Patronus: Kruk
Czystość krwi : 100%
Pseudonim/y: Xav
Mulitkonta: Alice

Re: Peron 9 i 3/4

Margaery Winchester napisał:

Xavier Ronovan napisał:

Margaery Winchester napisał:


-Naganę?-uniosła obie brwi, patrząc się na niego z niedowierzaniem*. Nie chciała ponownie tłumaczyć, że to nie jej wina, że to ktoś ją popchnął, ale na brodę Merlina! Jeszcze do końca szkoły będzie ją miał za niezdarę, która potyka się o własne nogi i wpada na innych, wychodząc na stuprocentową puchonkę!

*mówcie co chcecie,ja  poczułam tu Greya

- Możesz sama wymierzyć sobie karę - zaśmiał się.

-Gdyby jeszcze było za co.-powiedziała. Chciała coś jeszcze dodać, ale jej matka w końcu sobie o niej przypomniała. Albo zebrała się na odwagę, żeby przerwać jej rozmowę.
-Margaery, kochanie, pociąg zaraz przyjedzie!-krzyknęła  głosem, który uważała za melodyjny.-Chodź do nas się pożegnać!
-Wszechmatka wzywa.-mruknęła, poprawiając torbę, którą trzymała na ramieniu.-To, jak zgaduję, do zobaczenia w pociągu?

- Oczywiście, panno Winchester - odegrał scenkę, uśmiechnął się złośliwie i odszedł do pociągu.


http://38.media.tumblr.com/3069de0ec188ea69350f9f5a6dff1177/tumblr_ndwrnutPHM1scqmnho1_400.gif
Sieję zamęt tam, gdzie idę...

Offline

 

#63 2015-06-26 22:39:48

 AJ Staar

Slytherin

Skąd: Dolny Śląsk
Zarejestrowany: 2015-06-26
Posty: 33
Punktów :   
Patronus: Mustang
Czystość krwi : 0%
Pseudonim/y: AJ
Mulitkonta: Parker, Jones, Staar
WWW

Re: Peron 9 i 3/4

Czy widzisz, wędrowcze, chłopaka, który wygląda jakby był tu pierwszy raz?
Mam nadzieję, że tak, ponieważ jest on chłopcem, który serio jest tu pierwszy raz. No, mówię wam. Odkrycie roku, Julka, odkrycie roku. Kolumb drugi z Ciebie. Jest to sobie chłopiec, który jako pierwszy w jego rodzinie dostał jakąkolwiek magiczną moc. Jako pierwszy w rodzinie zobaczy Hogwart. Jako pierwszy w rodzinie dołączy do któregoś z domu. I w końcu, który jako pierwszy z Hogwartczyków nie będzie miał przyjaciół. Do czasu. A to dlaczego?
No bo chłopiec ten cierpi na dziwną chorobę, nazywaną antropofobią. Czyli logicznie mówiąc, boi się ludzi.
On sam nie wie co tutaj robi. Nie chciał chodzić do szkoły. Nie chciał chodzić gdziekolwiek! A co dopiero do jakiejś dziwnej, magicznej szkoły, gdzie wszyscy są... no po prostu SĄ!
To dla niego za dużo.
I, jeśli podałam powód, to teraz wam powiem! Stoi sam, oparty o ścianę, głowa w dół. Jak najdalej od tych wszystkich nastolatków.


http://38.media.tumblr.com/tumblr_m0chx1BKnW1r600pio1_r1_500.gif

Offline

 

#64 2015-06-26 22:53:46

Désirée Sorel

Slytherin

Zarejestrowany: 2015-06-23
Posty: 65
Punktów :   
Patronus: Wilk
Czystość krwi : 0%
Pseudonim/y: Danka, Hepi
Mulitkonta: -

Re: Peron 9 i 3/4

AJ Staar napisał:

Czy widzisz, wędrowcze, chłopaka, który wygląda jakby był tu pierwszy raz?
Mam nadzieję, że tak, ponieważ jest on chłopcem, który serio jest tu pierwszy raz. No, mówię wam. Odkrycie roku, Julka, odkrycie roku. Kolumb drugi z Ciebie. Jest to sobie chłopiec, który jako pierwszy w jego rodzinie dostał jakąkolwiek magiczną moc. Jako pierwszy w rodzinie zobaczy Hogwart. Jako pierwszy w rodzinie dołączy do któregoś z domu. I w końcu, który jako pierwszy z Hogwartczyków nie będzie miał przyjaciół. Do czasu. A to dlaczego?
No bo chłopiec ten cierpi na dziwną chorobę, nazywaną antropofobią. Czyli logicznie mówiąc, boi się ludzi.
On sam nie wie co tutaj robi. Nie chciał chodzić do szkoły. Nie chciał chodzić gdziekolwiek! A co dopiero do jakiejś dziwnej, magicznej szkoły, gdzie wszyscy są... no po prostu SĄ!
To dla niego za dużo.
I, jeśli podałam powód, to teraz wam powiem! Stoi sam, oparty o ścianę, głowa w dół. Jak najdalej od tych wszystkich nastolatków.

Danka zrobiła 'odwrót taktyczny' od Cass i podreptał w stronę pociągu. Ale, Danka nie byłaby Danką gdyby się po drodze nie potknęła. Wyciągnęła ręce przed siebie, żeby zamortyzować upadek, a wtedy Paszczur, którego do tej pory unieruchamiała, z dzikim miałkiem rzucił się na stojącego w rogu chłopaka.


http://images6.fanpop.com/image/photos/32300000/Daenerys-Targaryen-game-of-thrones-32379936-245-250.gif
Li­fe is a tale. Told by an idiot, full of sound and fury, sig­ni­fying nothing.

Offline

 

#65 2015-06-26 22:58:39

 AJ Staar

Slytherin

Skąd: Dolny Śląsk
Zarejestrowany: 2015-06-26
Posty: 33
Punktów :   
Patronus: Mustang
Czystość krwi : 0%
Pseudonim/y: AJ
Mulitkonta: Parker, Jones, Staar
WWW

Re: Peron 9 i 3/4

Désirée Sorel napisał:

AJ Staar napisał:

Czy widzisz, wędrowcze, chłopaka, który wygląda jakby był tu pierwszy raz?
Mam nadzieję, że tak, ponieważ jest on chłopcem, który serio jest tu pierwszy raz. No, mówię wam. Odkrycie roku, Julka, odkrycie roku. Kolumb drugi z Ciebie. Jest to sobie chłopiec, który jako pierwszy w jego rodzinie dostał jakąkolwiek magiczną moc. Jako pierwszy w rodzinie zobaczy Hogwart. Jako pierwszy w rodzinie dołączy do któregoś z domu. I w końcu, który jako pierwszy z Hogwartczyków nie będzie miał przyjaciół. Do czasu. A to dlaczego?
No bo chłopiec ten cierpi na dziwną chorobę, nazywaną antropofobią. Czyli logicznie mówiąc, boi się ludzi.
On sam nie wie co tutaj robi. Nie chciał chodzić do szkoły. Nie chciał chodzić gdziekolwiek! A co dopiero do jakiejś dziwnej, magicznej szkoły, gdzie wszyscy są... no po prostu SĄ!
To dla niego za dużo.
I, jeśli podałam powód, to teraz wam powiem! Stoi sam, oparty o ścianę, głowa w dół. Jak najdalej od tych wszystkich nastolatków.

Danka zrobiła 'odwrót taktyczny' od Cass i podreptał w stronę pociągu. Ale, Danka nie byłaby Danką gdyby się po drodze nie potknęła. Wyciągnęła ręce przed siebie, żeby zamortyzować upadek, a wtedy Paszczur, którego do tej pory unieruchamiała, z dzikim miałkiem rzucił się na stojącego w rogu chłopaka.

Ej Dżej AJ, widząc całą tą sytuację i, dziękując wszystkim buddyjskim bogom (w buddyźmie nie ma boguff, so...) za swój refleks, odsunął się i sprawił, że kot rypnął o ścianę, dokładnie w miejscu, w którym sekundę temu był jego brzuch. Dobry jest chłopak, prawda? Ale widząc, że dziewczyna leży na ziemi chciał jakoś zareagować. Ale jak? Przecież on się boi ją dotknąć! Wdech i wydech, chłopcze. Postawił jeden krok, aby zbliżyć się do dziewczyny i przełknął ślinę. Dotknął ją lekko czubkiem buta.
- Ży-ży-żyjesz? - wyjąkał lekko przerażony. WOW, on się odezwał. Przy czym rytm jego serca podskoczył do 2948359237320 na minutę.

Ostatnio edytowany przez AJ Staar (2015-06-26 23:04:23)


http://38.media.tumblr.com/tumblr_m0chx1BKnW1r600pio1_r1_500.gif

Offline

 

#66 2015-06-26 23:05:52

Désirée Sorel

Slytherin

Zarejestrowany: 2015-06-23
Posty: 65
Punktów :   
Patronus: Wilk
Czystość krwi : 0%
Pseudonim/y: Danka, Hepi
Mulitkonta: -

Re: Peron 9 i 3/4

AJ Staar napisał:

Désirée Sorel napisał:

AJ Staar napisał:

Czy widzisz, wędrowcze, chłopaka, który wygląda jakby był tu pierwszy raz?
Mam nadzieję, że tak, ponieważ jest on chłopcem, który serio jest tu pierwszy raz. No, mówię wam. Odkrycie roku, Julka, odkrycie roku. Kolumb drugi z Ciebie. Jest to sobie chłopiec, który jako pierwszy w jego rodzinie dostał jakąkolwiek magiczną moc. Jako pierwszy w rodzinie zobaczy Hogwart. Jako pierwszy w rodzinie dołączy do któregoś z domu. I w końcu, który jako pierwszy z Hogwartczyków nie będzie miał przyjaciół. Do czasu. A to dlaczego?
No bo chłopiec ten cierpi na dziwną chorobę, nazywaną antropofobią. Czyli logicznie mówiąc, boi się ludzi.
On sam nie wie co tutaj robi. Nie chciał chodzić do szkoły. Nie chciał chodzić gdziekolwiek! A co dopiero do jakiejś dziwnej, magicznej szkoły, gdzie wszyscy są... no po prostu SĄ!
To dla niego za dużo.
I, jeśli podałam powód, to teraz wam powiem! Stoi sam, oparty o ścianę, głowa w dół. Jak najdalej od tych wszystkich nastolatków.

Danka zrobiła 'odwrót taktyczny' od Cass i podreptał w stronę pociągu. Ale, Danka nie byłaby Danką gdyby się po drodze nie potknęła. Wyciągnęła ręce przed siebie, żeby zamortyzować upadek, a wtedy Paszczur, którego do tej pory unieruchamiała, z dzikim miałkiem rzucił się na stojącego w rogu chłopaka.

Ej Dżej AJ, widząc całą tą sytuację i, dziękując wszystkim buddyjskim (w buddyźmie nie ma boguff) bogom za swój refleks, odsunął się i sprawił, że kot rypnął o ścianę, dokładnie w miejscu, w którym sekundę temu był jego brzuch. Dobry jest chłopak, prawda? Ale widząc, że dziewczyna leży na ziemi chciał jakoś zareagować. Ale jak? Przecież on się boi ją dotknąć! Wdech i wydech, chłopcze. Postawił jeden krok, aby zbliżyć się do dziewczyny i przełknął ślinę. Dotknął ją lekko czubkiem buta.
- Ży-ży-żyjesz? - wyjąkał lekko przerażony. WOW, on się odezwał. Przy czym rytm jego serca podskoczył do 2948359237320 na minutę.

- Akcje mojego serca nie ustały, ciepłota ciała w normie, oddech też... Nie widzę podstaw, by stwierdzić zgon...- Zerwała się na równe nogi, i capnęła kota. - Teraz mi nie uciekniesz, kupo!!!- Spojrzała na chłopaka. -Dziękuję za troskę.


http://images6.fanpop.com/image/photos/32300000/Daenerys-Targaryen-game-of-thrones-32379936-245-250.gif
Li­fe is a tale. Told by an idiot, full of sound and fury, sig­ni­fying nothing.

Offline

 

#67 2015-06-26 23:08:20

 AJ Staar

Slytherin

Skąd: Dolny Śląsk
Zarejestrowany: 2015-06-26
Posty: 33
Punktów :   
Patronus: Mustang
Czystość krwi : 0%
Pseudonim/y: AJ
Mulitkonta: Parker, Jones, Staar
WWW

Re: Peron 9 i 3/4

Désirée Sorel napisał:

AJ Staar napisał:

Désirée Sorel napisał:


Danka zrobiła 'odwrót taktyczny' od Cass i podreptał w stronę pociągu. Ale, Danka nie byłaby Danką gdyby się po drodze nie potknęła. Wyciągnęła ręce przed siebie, żeby zamortyzować upadek, a wtedy Paszczur, którego do tej pory unieruchamiała, z dzikim miałkiem rzucił się na stojącego w rogu chłopaka.

Ej Dżej AJ, widząc całą tą sytuację i, dziękując wszystkim buddyjskim (w buddyźmie nie ma boguff) bogom za swój refleks, odsunął się i sprawił, że kot rypnął o ścianę, dokładnie w miejscu, w którym sekundę temu był jego brzuch. Dobry jest chłopak, prawda? Ale widząc, że dziewczyna leży na ziemi chciał jakoś zareagować. Ale jak? Przecież on się boi ją dotknąć! Wdech i wydech, chłopcze. Postawił jeden krok, aby zbliżyć się do dziewczyny i przełknął ślinę. Dotknął ją lekko czubkiem buta.
- Ży-ży-żyjesz? - wyjąkał lekko przerażony. WOW, on się odezwał. Przy czym rytm jego serca podskoczył do 2948359237320 na minutę.

- Akcje mojego serca nie ustały, ciepłota ciała w normie, oddech też... Nie widzę podstaw, by stwierdzić zgon...- Zerwała się na równe nogi, i capnęła kota. - Teraz mi nie uciekniesz, kupo!!!- Spojrzała na chłopaka. -Dziękuję za troskę.

Chłopak tylko spojrzał na dziewczynę (na jeden ułamek sekundy) po czym kiwnął głową i ją opuścił. Teraz, nawet się nie żegnając, odpalił swój motorek w tylnej części ciała i, omijając ludzi, uciekł jak najdalej mógł. Z daleka od wszystkich. A było to trudne, bo... bo... WSZĘDZIE BYLI LUDZIE!


http://38.media.tumblr.com/tumblr_m0chx1BKnW1r600pio1_r1_500.gif

Offline

 

#68 2015-06-26 23:11:48

Désirée Sorel

Slytherin

Zarejestrowany: 2015-06-23
Posty: 65
Punktów :   
Patronus: Wilk
Czystość krwi : 0%
Pseudonim/y: Danka, Hepi
Mulitkonta: -

Re: Peron 9 i 3/4

Danka popatrzyła chwilę za chłopakiem, po czym powlokła się do wcześniej zaklepanego przedziału i wsadziła kota do klatki.
- Już cię nie wypuszczę, kupo, nawet o tym nie myśl.


http://images6.fanpop.com/image/photos/32300000/Daenerys-Targaryen-game-of-thrones-32379936-245-250.gif
Li­fe is a tale. Told by an idiot, full of sound and fury, sig­ni­fying nothing.

Offline

 

#69 2015-06-27 18:17:54

Leilla Carter

Slytherin

Zarejestrowany: 2015-06-23
Posty: 82
Punktów :   
Patronus: Fenek
Czystość krwi : 100%
Mulitkonta: Alec, Nathan, Sally

Re: Peron 9 i 3/4

Leilla w przeciwieństwie do  moich starszych postaci, nie ma zamiaru robić jakiegoś wielkiego wejścia, zmuszać do pokłonów. Nie, ona jest zupełnie inna bo szalig w końcu spoważniał i jakoś minimalnie się ogarnął. chyba, że chodzi o to, że robię to codziennie w szkole, ups. Przyszła na peron w towarzystwie swojej macochy i ojczyma (bo nawet oni interesują się Leillą, chyba jedynym wyjątkiem są rodzice), jednak oni się zmyli dość szybko bo nie rozumieli tego wszystkiego co działo się w świecie magii. No i tak panna Carter została sama, patrząc przed siebie bawiła się bransoletką, która jakoś magicznie się odpięła i gdy Leilla ruszyła w stronę pociągu bransoletka upadła na ziemie, jednak ona niczego nie zauważyła.


http://data2.whicdn.com/images/60239639/large.gif

Would you mind if I hurt you?
Understand that I need to
Wish that I had other choices
than to harm the one I love

Offline

 

#70 2015-06-27 18:21:52

 AJ Staar

Slytherin

Skąd: Dolny Śląsk
Zarejestrowany: 2015-06-26
Posty: 33
Punktów :   
Patronus: Mustang
Czystość krwi : 0%
Pseudonim/y: AJ
Mulitkonta: Parker, Jones, Staar
WWW

Re: Peron 9 i 3/4

AJ widząc, iż pociąg przyjechał i, większość ludzi się już do niego wepchała, postanowił wejść do środka. Akurat wyczuł dobry moment, bo nie spotkał zbyt wielu ludzi w przejściu, tak samo w przedziałach, bo kilka z nich stało pustych. On zajął jeden, na samym końcu pociągu, z dala od jakiegokolwiek żywego stworzenia.
Usiadł, wcześniej upchnąwszy swój kufer na górną półkę, zaciągnął na głowę kaptur bluzy i włożył słuchawki do uszu. W duszy modlił się, aby nikt przez całą podróż tu nie wszedł.


http://38.media.tumblr.com/tumblr_m0chx1BKnW1r600pio1_r1_500.gif

Offline

 

#71 2015-06-27 18:27:01

 Leon Parker

Slytherin

Skąd: Dolny Śląsk
Zarejestrowany: 2015-06-23
Posty: 46
Punktów :   
Patronus: Wąż
Czystość krwi : 100%
Pseudonim/y: Leoś, Leo
Mulitkonta: Parker, Jones, Staar
WWW

Re: Peron 9 i 3/4

Leilla Carter napisał:

Leilla w przeciwieństwie do  moich starszych postaci, nie ma zamiaru robić jakiegoś wielkiego wejścia, zmuszać do pokłonów. Nie, ona jest zupełnie inna bo szalig w końcu spoważniał i jakoś minimalnie się ogarnął. chyba, że chodzi o to, że robię to codziennie w szkole, ups. Przyszła na peron w towarzystwie swojej macochy i ojczyma (bo nawet oni interesują się Leillą, chyba jedynym wyjątkiem są rodzice), jednak oni się zmyli dość szybko bo nie rozumieli tego wszystkiego co działo się w świecie magii. No i tak panna Carter została sama, patrząc przed siebie bawiła się bransoletką, która jakoś magicznie się odpięła i gdy Leilla ruszyła w stronę pociągu bransoletka upadła na ziemie, jednak ona niczego nie zauważyła.

Leon, widząc złote pobłyskujące coś, upadające dziewczynie od razu postanowił to ów coś podnieść - i wtedy okazało się, że to bransoletka - aby chociaż na początku zrobić wrażenie miłego i takiego fajnego.
Gdy podniósł zgubę, rozejrzał się za właścicielką i, szczerze mówiąc, trudno byłoby jej nie zauważyć, bo biła od niej jakaś tajemnicza... aura? Jeśli to tak można nazwać. Chłopak, tylko na nią zerknąwszy, był przekonany, że trafi do Slytherinu, dlatego w sumie, cieszył się, że mógł pomóc "swojej". Lekko się ociągając, podszedł do dziewczyny, i gdy był na tyle blisko, aby go usłyszała zawołał:
- Przepraszam...


http://38.media.tumblr.com/413fbc72559ca1e1a8a97c8f02131d26/tumblr_inline_mkymgxibve1qz4rgp.gif

Offline

 

#72 2015-06-27 18:30:24

Noel van der Bilt

Gryffindor

Zarejestrowany: 2015-06-25
Posty: 36
Punktów :   
Czystość krwi : 100%
Mulitkonta: Margaery Winchester

Re: Peron 9 i 3/4

AJ Staar napisał:

AJ widząc, iż pociąg przyjechał i, większość ludzi się już do niego wepchała, postanowił wejść do środka. Akurat wyczuł dobry moment, bo nie spotkał zbyt wielu ludzi w przejściu, tak samo w przedziałach, bo kilka z nich stało pustych. On zajął jeden, na samym końcu pociągu, z dala od jakiegokolwiek żywego stworzenia.
Usiadł, wcześniej upchnąwszy swój kufer na górną półkę, zaciągnął na głowę kaptur bluzy i włożył słuchawki do uszu. W duszy modlił się, aby nikt przez całą podróż tu nie wszedł.

Noel, jak to Noel, pokrzywdzony już od urodzenia, kiedy jego matka postanowiła nazwać go tak jak Boże Narodzenie, wbiegł na peron-oczywiście spóźniony. Z rodzicami zdążył pożegnać się już wcześniej, więc dzięki tym kilku zaoszczędzonym sekundom w ostatniej chwili zdołał wepchnąć kufer i wskoczyć do pociągu, który zaczynał odjeżdżać. Wszystkie przedziały były zajęte i w każdym siedział tłum ludzi, więc niemożliwym było znalezienie Margaery, z którą miał się spotkać, a tym bardziej znalezienie wolnego miejsca. W końcu, na samym końcu wagonu znalazł przedział, w którym siedział jeden samotny dzieciak. Ostrożnie zapukał do drzwi przedziału, po czym je przesunął, nie czekając  na zaproszenie.
-Mogę?-zapytał, uśmiechając się szeroko, wyglądając przy tym jak ucieszony szczeniaczek.


https://38.media.tumblr.com/42e69c6f37047c5835652885af77520f/tumblr_n426sksFT91r78yrco3_500.gif

Offline

 

#73 2015-06-27 18:32:47

Leilla Carter

Slytherin

Zarejestrowany: 2015-06-23
Posty: 82
Punktów :   
Patronus: Fenek
Czystość krwi : 100%
Mulitkonta: Alec, Nathan, Sally

Re: Peron 9 i 3/4

Leon Parker napisał:

Leilla Carter napisał:

Leilla w przeciwieństwie do  moich starszych postaci, nie ma zamiaru robić jakiegoś wielkiego wejścia, zmuszać do pokłonów. Nie, ona jest zupełnie inna bo szalig w końcu spoważniał i jakoś minimalnie się ogarnął. chyba, że chodzi o to, że robię to codziennie w szkole, ups. Przyszła na peron w towarzystwie swojej macochy i ojczyma (bo nawet oni interesują się Leillą, chyba jedynym wyjątkiem są rodzice), jednak oni się zmyli dość szybko bo nie rozumieli tego wszystkiego co działo się w świecie magii. No i tak panna Carter została sama, patrząc przed siebie bawiła się bransoletką, która jakoś magicznie się odpięła i gdy Leilla ruszyła w stronę pociągu bransoletka upadła na ziemie, jednak ona niczego nie zauważyła.

Leon, widząc złote pobłyskujące coś, upadające dziewczynie od razu postanowił to ów coś podnieść - i wtedy okazało się, że to bransoletka - aby chociaż na początku zrobić wrażenie miłego i takiego fajnego.
Gdy podniósł zgubę, rozejrzał się za właścicielką i, szczerze mówiąc, trudno byłoby jej nie zauważyć, bo biła od niej jakaś tajemnicza... aura? Jeśli to tak można nazwać. Chłopak, tylko na nią zerknąwszy, był przekonany, że trafi do Slytherinu, dlatego w sumie, cieszył się, że mógł pomóc "swojej". Lekko się ociągając, podszedł do dziewczyny, i gdy był na tyle blisko, aby go usłyszała zawołał:
- Przepraszam...

Leillka takie moje biedne, urocze, skrzywdzone dziecko, które jest tak kawaii jak mój kubek z Yerbą (który kocham bardziej niż cokolwiek innego na świecie) nie skumała, że ten ktoś woła ją, w końcu na peronie było mnóstwo osób i szansa, że chodzi akurat o nią była niewielka.


http://data2.whicdn.com/images/60239639/large.gif

Would you mind if I hurt you?
Understand that I need to
Wish that I had other choices
than to harm the one I love

Offline

 

#74 2015-06-27 18:38:09

 AJ Staar

Slytherin

Skąd: Dolny Śląsk
Zarejestrowany: 2015-06-26
Posty: 33
Punktów :   
Patronus: Mustang
Czystość krwi : 0%
Pseudonim/y: AJ
Mulitkonta: Parker, Jones, Staar
WWW

Re: Peron 9 i 3/4

Noel van der Bilt napisał:

AJ Staar napisał:

AJ widząc, iż pociąg przyjechał i, większość ludzi się już do niego wepchała, postanowił wejść do środka. Akurat wyczuł dobry moment, bo nie spotkał zbyt wielu ludzi w przejściu, tak samo w przedziałach, bo kilka z nich stało pustych. On zajął jeden, na samym końcu pociągu, z dala od jakiegokolwiek żywego stworzenia.
Usiadł, wcześniej upchnąwszy swój kufer na górną półkę, zaciągnął na głowę kaptur bluzy i włożył słuchawki do uszu. W duszy modlił się, aby nikt przez całą podróż tu nie wszedł.

Noel, jak to Noel, pokrzywdzony już od urodzenia, kiedy jego matka postanowiła nazwać go tak jak Boże Narodzenie, wbiegł na peron-oczywiście spóźniony. Z rodzicami zdążył pożegnać się już wcześniej, więc dzięki tym kilku zaoszczędzonym sekundom w ostatniej chwili zdołał wepchnąć kufer i wskoczyć do pociągu, który zaczynał odjeżdżać. Wszystkie przedziały były zajęte i w każdym siedział tłum ludzi, więc niemożliwym było znalezienie Margaery, z którą miał się spotkać, a tym bardziej znalezienie wolnego miejsca. W końcu, na samym końcu wagonu znalazł przedział, w którym siedział jeden samotny dzieciak. Ostrożnie zapukał do drzwi przedziału, po czym je przesunął, nie czekając  na zaproszenie.
-Mogę?-zapytał, uśmiechając się szeroko, wyglądając przy tym jak ucieszony szczeniaczek.

AJ zaczął przeklinać wszystko co istnieje na świecie za to, że właśnie w tej chwili ten Ktoś pojawił się w jego przedziale. A zwłaszcza jedno istnienie, jakim był on sam. Czemu nie mógł by być normalnym dzieckiem, który... no nie bał by się ludzi? No czemu? Bo Julka jest wredna, idioto. Ale na razie przecież nikt nie wie, że on się czegokolwiek boi, prawda? A on boi się wielu rzeczy, jednakże strach do ludzi to przesada.
Ogarnął się i swoje myślenie, przypominając sobie o dzieciaku, który tutaj wszedł i spojrzał na niego, tylko po to, aby spuścić głowę w dół. Ponownie.
- Yhym - wymruczał cicho, pokonując strach. Przecież już się wcześniej do kogoś odezwał, prawda? Do niego też może... TEN JEDEN RAZ. Albo kilka razy.


http://38.media.tumblr.com/tumblr_m0chx1BKnW1r600pio1_r1_500.gif

Offline

 

#75 2015-06-27 18:40:24

 Leon Parker

Slytherin

Skąd: Dolny Śląsk
Zarejestrowany: 2015-06-23
Posty: 46
Punktów :   
Patronus: Wąż
Czystość krwi : 100%
Pseudonim/y: Leoś, Leo
Mulitkonta: Parker, Jones, Staar
WWW

Re: Peron 9 i 3/4

Leilla Carter napisał:

Leon Parker napisał:

Leilla Carter napisał:

Leilla w przeciwieństwie do  moich starszych postaci, nie ma zamiaru robić jakiegoś wielkiego wejścia, zmuszać do pokłonów. Nie, ona jest zupełnie inna bo szalig w końcu spoważniał i jakoś minimalnie się ogarnął. chyba, że chodzi o to, że robię to codziennie w szkole, ups. Przyszła na peron w towarzystwie swojej macochy i ojczyma (bo nawet oni interesują się Leillą, chyba jedynym wyjątkiem są rodzice), jednak oni się zmyli dość szybko bo nie rozumieli tego wszystkiego co działo się w świecie magii. No i tak panna Carter została sama, patrząc przed siebie bawiła się bransoletką, która jakoś magicznie się odpięła i gdy Leilla ruszyła w stronę pociągu bransoletka upadła na ziemie, jednak ona niczego nie zauważyła.

Leon, widząc złote pobłyskujące coś, upadające dziewczynie od razu postanowił to ów coś podnieść - i wtedy okazało się, że to bransoletka - aby chociaż na początku zrobić wrażenie miłego i takiego fajnego.
Gdy podniósł zgubę, rozejrzał się za właścicielką i, szczerze mówiąc, trudno byłoby jej nie zauważyć, bo biła od niej jakaś tajemnicza... aura? Jeśli to tak można nazwać. Chłopak, tylko na nią zerknąwszy, był przekonany, że trafi do Slytherinu, dlatego w sumie, cieszył się, że mógł pomóc "swojej". Lekko się ociągając, podszedł do dziewczyny, i gdy był na tyle blisko, aby go usłyszała zawołał:
- Przepraszam...

Leillka takie moje biedne, urocze, skrzywdzone dziecko, które jest tak kawaii jak mój kubek z Yerbą (który kocham bardziej niż cokolwiek innego na świecie) nie skumała, że ten ktoś woła ją, w końcu na peronie było mnóstwo osób i szansa, że chodzi akurat o nią była niewielka.

Chłopak, stanął przed nią, zagradzając jej drogę i nie pozwalając iść dalej.
- Przepraszam, panienko - powtórzył, uśmiechając się najładniej jak umiał.- Czy czasem panienka czegoś nie zgubiła? - zapytał. Tak, on się perfidnie droczył. Ale co poradzić, że on uwielbiał to robić. I to jeszcze z tak ładnymi wyrafinowanymi ludźmi.


http://38.media.tumblr.com/413fbc72559ca1e1a8a97c8f02131d26/tumblr_inline_mkymgxibve1qz4rgp.gif

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.509.pun.pl www.sanum.pun.pl www.pijemydowykladow.pun.pl www.tibia-rl.pun.pl www.bukmacher.pun.pl