#1 2015-06-28 20:58:44

Mistrz Gry

Administrator

Zarejestrowany: 2014-07-24
Posty: 55
Punktów :   

Pokój Wspólny

xxx


https://38.media.tumblr.com/69f22d27667e81aab453e5104e0a4508/tumblr_n1f4od6DIm1t8t214o1_500.gif

Offline

 

#2 2015-06-29 15:39:14

Désirée Sorel

Slytherin

Zarejestrowany: 2015-06-23
Posty: 65
Punktów :   
Patronus: Wilk
Czystość krwi : 0%
Pseudonim/y: Danka, Hepi
Mulitkonta: -

Re: Pokój Wspólny

Danka niepewnie wsadziła nos do pokoju wspólnego Gryffindoru. Wyglądał zaskakująco przyjaźnie po wyjściu z lochu Ślizgonów. I ludzie byli jakoś tak mniej mhroczni. Nawet jakiś miły trzecioklasista wpuścił ją do środka.
Niepewnie wkroczyła do pokoju, rozglądając się za poznanym w pociągu chłopakiem.
I tu zadziałało Dankowe szczęście. Wpadła na jakiegoś szóstoklasistę.
- O, no proszę proszę, co my tu mamy? Zagubione Ślizgoniątko.- kpiarsko uśmiechnął się w stronę Désirée.
- Nie zgubiłam się, szukam kolegi.- odparła pewnie Danka (samobójca).
- Och, szukasz kolegi!? Wybacz, ale my tu nie przepadamy za Ślizgonami, tymi małymi, oślizgłymi wężami. Wybacz, ale chyba będę cię musiał stąd wyprosić.- podniósł rękę, jakby chciał ją uderzyć.
- Uderzysz mnie? Uderzysz dziewczynę z pierwszej klasy? Miałam o Gryfonach nieco inne zdanie.- Danka dalej nie okazywała żadnych emocji.
- Ty mała..!!!- gość zamachnął się, ale Désirée zrobiła unik, zaciśnięta pięść przeszła centymetr koło jej głowy. W oczach chłopaka zapłonęła wściekłość. Ponownie uniósł pięść i zamachnął się, tym razem mocniej i szybciej, na tyle szybko, że Deny nie miała czasu na unik albo blok. Zamknęła oczy, gotowa do przyjęcia ciosu.
(Ona nie ma instynktu samozachowawczego.)


http://images6.fanpop.com/image/photos/32300000/Daenerys-Targaryen-game-of-thrones-32379936-245-250.gif
Li­fe is a tale. Told by an idiot, full of sound and fury, sig­ni­fying nothing.

Offline

 

#3 2015-06-29 15:49:30

Noel van der Bilt

Gryffindor

Zarejestrowany: 2015-06-25
Posty: 36
Punktów :   
Czystość krwi : 100%
Mulitkonta: Margaery Winchester

Re: Pokój Wspólny

Désirée Sorel napisał:

Danka niepewnie wsadziła nos do pokoju wspólnego Gryffindoru. Wyglądał zaskakująco przyjaźnie po wyjściu z lochu Ślizgonów. I ludzie byli jakoś tak mniej mhroczni. Nawet jakiś miły trzecioklasista wpuścił ją do środka.
Niepewnie wkroczyła do pokoju, rozglądając się za poznanym w pociągu chłopakiem.
I tu zadziałało Dankowe szczęście. Wpadła na jakiegoś szóstoklasistę.
- O, no proszę proszę, co my tu mamy? Zagubione Ślizgoniątko.- kpiarsko uśmiechnął się w stronę Désirée.
- Nie zgubiłam się, szukam kolegi.- odparła pewnie Danka (samobójca).
- Och, szukasz kolegi!? Wybacz, ale my tu nie przepadamy za Ślizgonami, tymi małymi, oślizgłymi wężami. Wybacz, ale chyba będę cię musiał stąd wyprosić.- podniósł rękę, jakby chciał ją uderzyć.
- Uderzysz mnie? Uderzysz dziewczynę z pierwszej klasy? Miałam o Gryfonach nieco inne zdanie.- Danka dalej nie okazywała żadnych emocji.
- Ty mała..!!!- gość zamachnął się, ale Désirée zrobiła unik, zaciśnięta pięść przeszła centymetr koło jej głowy. W oczach chłopaka zapłonęła wściekłość. Ponownie uniósł pięść i zamachnął się, tym razem mocniej i szybciej, na tyle szybko, że Deny nie miała czasu na unik albo blok. Zamknęła oczy, gotowa do przyjęcia ciosu.
(Ona nie ma instynktu samozachowawczego.)

-Ej, ej, Roy, uspokój się. To moja znajoma.-Noel stanął przed dziewczyną w obronnym geście.
Od kiedy dowiedział się, że nie trafi do Slytherinu minęło już co najmniej pięć godzin i jakoś zdążył się przyzwyczaić do myśli, że zostanie Gryfonem. W końcu Noel to Noel, on nie miał zamiaru długo się przejmować takimi rzeczami! W czasie, w którym przebywał w pokoju wspólnym zdążył już zapoznać się z większością uczniów, serwując swój uśmiech szczeniaczka i szwajcarską czekoladę, która  wszystkim Gryfonom przypadła do gustu. Co prawda nie wzbudził takiej sensacji jak Harry Potter, ale kiedy dodatkowo wszyscy dowiedzieli  się, że jest synem kapitana drużyny narodowej, od razu przyjęli go do siebie. Oczywiście, Noel całkiem zmyślnie nie wspomniał, że jego rodzina od pokoleń trafiała do Slytherinu; i raczej nie chciał, żeby zbyt wiele osób o tym wiedziało
-Tak mówisz?-Roy uniósł brew, opuszczając rękę. Noel, chociaż młodszy o sześć lat, prawie dorównywał mu wzrostem. I jakoś mówił w taki stanowczy sposób... Chyba Gryfoni będą go szanować. Do czasu, jak się  dowiedzą, że zakochał się w pewnym Ślizgonie...
-Tak, tak mówię. Idź zjeść jeszcze trochę czekolady, czy coś. Chyba nie chcesz, żeby się zmarnowała.-klepnął go w ramię, uśmiechając się przy tym.
-No nie. I sorry za kłopot.-Roy wymamrotał pod nosem, oddalając się.

Ostatnio edytowany przez Noel van der Bilt (2015-06-29 15:51:46)


https://38.media.tumblr.com/42e69c6f37047c5835652885af77520f/tumblr_n426sksFT91r78yrco3_500.gif

Offline

 

#4 2015-06-29 15:53:05

Désirée Sorel

Slytherin

Zarejestrowany: 2015-06-23
Posty: 65
Punktów :   
Patronus: Wilk
Czystość krwi : 0%
Pseudonim/y: Danka, Hepi
Mulitkonta: -

Re: Pokój Wspólny

Noel van der Bilt napisał:

Désirée Sorel napisał:

Danka niepewnie wsadziła nos do pokoju wspólnego Gryffindoru. Wyglądał zaskakująco przyjaźnie po wyjściu z lochu Ślizgonów. I ludzie byli jakoś tak mniej mhroczni. Nawet jakiś miły trzecioklasista wpuścił ją do środka.
Niepewnie wkroczyła do pokoju, rozglądając się za poznanym w pociągu chłopakiem.
I tu zadziałało Dankowe szczęście. Wpadła na jakiegoś szóstoklasistę.
- O, no proszę proszę, co my tu mamy? Zagubione Ślizgoniątko.- kpiarsko uśmiechnął się w stronę Désirée.
- Nie zgubiłam się, szukam kolegi.- odparła pewnie Danka (samobójca).
- Och, szukasz kolegi!? Wybacz, ale my tu nie przepadamy za Ślizgonami, tymi małymi, oślizgłymi wężami. Wybacz, ale chyba będę cię musiał stąd wyprosić.- podniósł rękę, jakby chciał ją uderzyć.
- Uderzysz mnie? Uderzysz dziewczynę z pierwszej klasy? Miałam o Gryfonach nieco inne zdanie.- Danka dalej nie okazywała żadnych emocji.
- Ty mała..!!!- gość zamachnął się, ale Désirée zrobiła unik, zaciśnięta pięść przeszła centymetr koło jej głowy. W oczach chłopaka zapłonęła wściekłość. Ponownie uniósł pięść i zamachnął się, tym razem mocniej i szybciej, na tyle szybko, że Deny nie miała czasu na unik albo blok. Zamknęła oczy, gotowa do przyjęcia ciosu.
(Ona nie ma instynktu samozachowawczego.)

-Ej, ej, Roy, uspokój się. To moja znajoma.-Noel stanął przed dziewczyną w obronnym geście.
Od kiedy dowiedział się, że nie trafi do Slytherinu minęło już co najmniej pięć godzin i jakoś zdążył się przyzwyczaić do myśli, że zostanie Gryfonem. W końcu Noel to Noel, on nie miał zamiaru długo się przejmować takimi rzeczami! W czasie, w którym przebywał w pokoju wspólnym zdążył już zapoznać się z większością uczniów, serwując swój uśmiech szczeniaczka i szwajcarską czekoladę, która  wszystkim Gryfonom przypadła do gustu. Co prawda nie wzbudził takiej sensacji jak Harry Potter, ale kiedy dodatkowo wszyscy dowiedzieli  się, że jest synem kapitana drużyny narodowej, od razu przyjęli go do siebie. Oczywiście, Noel całkiem zmyślnie nie wspomniał, że jego rodzina od pokoleń trafiała do Slytherinu; i raczej nie chciał, żeby zbyt wiele osób o tym wiedziało
-Tak mówisz?-Roy uniósł brew, opuszczając rękę. Noel, chociaż młodszy o sześć lat, prawie dorównywał mu wzrostem. I jakoś mówił w taki stanowczy sposób... Chyba Gryfoni będą go szanować. Do czasu, jak się  dowiedzą, że zakochał się w pewnym Ślizgonie...
-Tak, tak mówię. Idź zjeść jeszcze trochę czekolady, czy coś. Chyba nie chcesz, żeby się zmarnowała.-klepnął go w ramię, uśmiechając się przy tym.
-No nie. I sorry za kłopot.-Roy wymamrotał pod nosem, oddalając się.

Danka popatrzyła na Noela zdezorientowana.
- Dlaczego mi pomogłeś?


http://images6.fanpop.com/image/photos/32300000/Daenerys-Targaryen-game-of-thrones-32379936-245-250.gif
Li­fe is a tale. Told by an idiot, full of sound and fury, sig­ni­fying nothing.

Offline

 

#5 2015-06-29 16:04:43

Noel van der Bilt

Gryffindor

Zarejestrowany: 2015-06-25
Posty: 36
Punktów :   
Czystość krwi : 100%
Mulitkonta: Margaery Winchester

Re: Pokój Wspólny

Désirée Sorel napisał:

Noel van der Bilt napisał:

Désirée Sorel napisał:

Danka niepewnie wsadziła nos do pokoju wspólnego Gryffindoru. Wyglądał zaskakująco przyjaźnie po wyjściu z lochu Ślizgonów. I ludzie byli jakoś tak mniej mhroczni. Nawet jakiś miły trzecioklasista wpuścił ją do środka.
Niepewnie wkroczyła do pokoju, rozglądając się za poznanym w pociągu chłopakiem.
I tu zadziałało Dankowe szczęście. Wpadła na jakiegoś szóstoklasistę.
- O, no proszę proszę, co my tu mamy? Zagubione Ślizgoniątko.- kpiarsko uśmiechnął się w stronę Désirée.
- Nie zgubiłam się, szukam kolegi.- odparła pewnie Danka (samobójca).
- Och, szukasz kolegi!? Wybacz, ale my tu nie przepadamy za Ślizgonami, tymi małymi, oślizgłymi wężami. Wybacz, ale chyba będę cię musiał stąd wyprosić.- podniósł rękę, jakby chciał ją uderzyć.
- Uderzysz mnie? Uderzysz dziewczynę z pierwszej klasy? Miałam o Gryfonach nieco inne zdanie.- Danka dalej nie okazywała żadnych emocji.
- Ty mała..!!!- gość zamachnął się, ale Désirée zrobiła unik, zaciśnięta pięść przeszła centymetr koło jej głowy. W oczach chłopaka zapłonęła wściekłość. Ponownie uniósł pięść i zamachnął się, tym razem mocniej i szybciej, na tyle szybko, że Deny nie miała czasu na unik albo blok. Zamknęła oczy, gotowa do przyjęcia ciosu.
(Ona nie ma instynktu samozachowawczego.)

-Ej, ej, Roy, uspokój się. To moja znajoma.-Noel stanął przed dziewczyną w obronnym geście.
Od kiedy dowiedział się, że nie trafi do Slytherinu minęło już co najmniej pięć godzin i jakoś zdążył się przyzwyczaić do myśli, że zostanie Gryfonem. W końcu Noel to Noel, on nie miał zamiaru długo się przejmować takimi rzeczami! W czasie, w którym przebywał w pokoju wspólnym zdążył już zapoznać się z większością uczniów, serwując swój uśmiech szczeniaczka i szwajcarską czekoladę, która  wszystkim Gryfonom przypadła do gustu. Co prawda nie wzbudził takiej sensacji jak Harry Potter, ale kiedy dodatkowo wszyscy dowiedzieli  się, że jest synem kapitana drużyny narodowej, od razu przyjęli go do siebie. Oczywiście, Noel całkiem zmyślnie nie wspomniał, że jego rodzina od pokoleń trafiała do Slytherinu; i raczej nie chciał, żeby zbyt wiele osób o tym wiedziało
-Tak mówisz?-Roy uniósł brew, opuszczając rękę. Noel, chociaż młodszy o sześć lat, prawie dorównywał mu wzrostem. I jakoś mówił w taki stanowczy sposób... Chyba Gryfoni będą go szanować. Do czasu, jak się  dowiedzą, że zakochał się w pewnym Ślizgonie...
-Tak, tak mówię. Idź zjeść jeszcze trochę czekolady, czy coś. Chyba nie chcesz, żeby się zmarnowała.-klepnął go w ramię, uśmiechając się przy tym.
-No nie. I sorry za kłopot.-Roy wymamrotał pod nosem, oddalając się.

Danka popatrzyła na Noela zdezorientowana.
- Dlaczego mi pomogłeś?

-Ponieważ prawie cię uderzył?- spojrzał na nią jak na idiotkę, wkładając dłonie do kieszeni spodni. Dla niego to było logiczne. Skoro koleś starszy o sześć lat chce uderzyć pierwszoroczną dziewczynkę, a on, Noel, ma warunki, żeby go zatrzymać, to chyba jasne, że jej pomoże!
Jakiś ty honorowy, a dziwisz się, że trafiłeś do Gryffindoru!


https://38.media.tumblr.com/42e69c6f37047c5835652885af77520f/tumblr_n426sksFT91r78yrco3_500.gif

Offline

 

#6 2015-06-29 16:15:47

Désirée Sorel

Slytherin

Zarejestrowany: 2015-06-23
Posty: 65
Punktów :   
Patronus: Wilk
Czystość krwi : 0%
Pseudonim/y: Danka, Hepi
Mulitkonta: -

Re: Pokój Wspólny

Noel van der Bilt napisał:

Désirée Sorel napisał:

Noel van der Bilt napisał:


-Ej, ej, Roy, uspokój się. To moja znajoma.-Noel stanął przed dziewczyną w obronnym geście.
Od kiedy dowiedział się, że nie trafi do Slytherinu minęło już co najmniej pięć godzin i jakoś zdążył się przyzwyczaić do myśli, że zostanie Gryfonem. W końcu Noel to Noel, on nie miał zamiaru długo się przejmować takimi rzeczami! W czasie, w którym przebywał w pokoju wspólnym zdążył już zapoznać się z większością uczniów, serwując swój uśmiech szczeniaczka i szwajcarską czekoladę, która  wszystkim Gryfonom przypadła do gustu. Co prawda nie wzbudził takiej sensacji jak Harry Potter, ale kiedy dodatkowo wszyscy dowiedzieli  się, że jest synem kapitana drużyny narodowej, od razu przyjęli go do siebie. Oczywiście, Noel całkiem zmyślnie nie wspomniał, że jego rodzina od pokoleń trafiała do Slytherinu; i raczej nie chciał, żeby zbyt wiele osób o tym wiedziało
-Tak mówisz?-Roy uniósł brew, opuszczając rękę. Noel, chociaż młodszy o sześć lat, prawie dorównywał mu wzrostem. I jakoś mówił w taki stanowczy sposób... Chyba Gryfoni będą go szanować. Do czasu, jak się  dowiedzą, że zakochał się w pewnym Ślizgonie...
-Tak, tak mówię. Idź zjeść jeszcze trochę czekolady, czy coś. Chyba nie chcesz, żeby się zmarnowała.-klepnął go w ramię, uśmiechając się przy tym.
-No nie. I sorry za kłopot.-Roy wymamrotał pod nosem, oddalając się.

Danka popatrzyła na Noela zdezorientowana.
- Dlaczego mi pomogłeś?

-Ponieważ prawie cię uderzył?- spojrzał na nią jak na idiotkę, wkładając dłonie do kieszeni spodni. Dla niego to było logiczne. Skoro koleś starszy o sześć lat chce uderzyć pierwszoroczną dziewczynkę, a on, Noel, ma warunki, żeby go zatrzymać, to chyba jasne, że jej pomoże!
Jakiś ty honorowy, a dziwisz się, że trafiłeś do Gryffindoru!

Désirée zrobiła buzię w ciup i zamyśliła się na chwilę, po czym spojrzała na Noela i z bardzo poważną miną oświadczyła:
- Obiecaj mi coś.


http://images6.fanpop.com/image/photos/32300000/Daenerys-Targaryen-game-of-thrones-32379936-245-250.gif
Li­fe is a tale. Told by an idiot, full of sound and fury, sig­ni­fying nothing.

Offline

 

#7 2015-06-29 16:26:07

Noel van der Bilt

Gryffindor

Zarejestrowany: 2015-06-25
Posty: 36
Punktów :   
Czystość krwi : 100%
Mulitkonta: Margaery Winchester

Re: Pokój Wspólny

Désirée Sorel napisał:

Noel van der Bilt napisał:

Désirée Sorel napisał:


Danka popatrzyła na Noela zdezorientowana.
- Dlaczego mi pomogłeś?

-Ponieważ prawie cię uderzył?- spojrzał na nią jak na idiotkę, wkładając dłonie do kieszeni spodni. Dla niego to było logiczne. Skoro koleś starszy o sześć lat chce uderzyć pierwszoroczną dziewczynkę, a on, Noel, ma warunki, żeby go zatrzymać, to chyba jasne, że jej pomoże!
Jakiś ty honorowy, a dziwisz się, że trafiłeś do Gryffindoru!

Désirée zrobiła buzię w ciup i zamyśliła się na chwilę, po czym spojrzała na Noela i z bardzo poważną miną oświadczyła:
- Obiecaj mi coś.

-Co?- chciał się uśmiechnąć, ale widząc powagę na twarzy dziewczyny szybko zaniechał pomysłu. Jeszcze na niego nawrzeszczy za to, że cię cieszy, kiedy ona jest zmartwiona/poważna. Prawdopodobnie wcale by tak nie zrobiła, ale jest dziewczyną. A znając Margaery jedenaście lat wiedział, czego można spodziewać się po tych nieco dziwnych istotach.


https://38.media.tumblr.com/42e69c6f37047c5835652885af77520f/tumblr_n426sksFT91r78yrco3_500.gif

Offline

 

#8 2015-06-29 16:29:50

Désirée Sorel

Slytherin

Zarejestrowany: 2015-06-23
Posty: 65
Punktów :   
Patronus: Wilk
Czystość krwi : 0%
Pseudonim/y: Danka, Hepi
Mulitkonta: -

Re: Pokój Wspólny

Noel van der Bilt napisał:

Désirée Sorel napisał:

Noel van der Bilt napisał:


-Ponieważ prawie cię uderzył?- spojrzał na nią jak na idiotkę, wkładając dłonie do kieszeni spodni. Dla niego to było logiczne. Skoro koleś starszy o sześć lat chce uderzyć pierwszoroczną dziewczynkę, a on, Noel, ma warunki, żeby go zatrzymać, to chyba jasne, że jej pomoże!
Jakiś ty honorowy, a dziwisz się, że trafiłeś do Gryffindoru!

Désirée zrobiła buzię w ciup i zamyśliła się na chwilę, po czym spojrzała na Noela i z bardzo poważną miną oświadczyła:
- Obiecaj mi coś.

-Co?- chciał się uśmiechnąć, ale widząc powagę na twarzy dziewczyny szybko zaniechał pomysłu. Jeszcze na niego nawrzeszczy za to, że cię cieszy, kiedy ona jest zmartwiona/poważna. Prawdopodobnie wcale by tak nie zrobiła, ale jest dziewczyną. A znając Margaery jedenaście lat wiedział, czego można spodziewać się po tych nieco dziwnych istotach.

Désirée spojrzał chłopakowi w oczy.
- Obiecaj mi, że już zawsze będziemy muszkieterami. Że, jeżeli zajdzie taka potrzeba, będziemy mogli na siebie nawzajem liczyć. Obiecasz mi to, Noel?


http://images6.fanpop.com/image/photos/32300000/Daenerys-Targaryen-game-of-thrones-32379936-245-250.gif
Li­fe is a tale. Told by an idiot, full of sound and fury, sig­ni­fying nothing.

Offline

 

#9 2015-06-29 16:32:50

Noel van der Bilt

Gryffindor

Zarejestrowany: 2015-06-25
Posty: 36
Punktów :   
Czystość krwi : 100%
Mulitkonta: Margaery Winchester

Re: Pokój Wspólny

Désirée Sorel napisał:

Noel van der Bilt napisał:

Désirée Sorel napisał:


Désirée zrobiła buzię w ciup i zamyśliła się na chwilę, po czym spojrzała na Noela i z bardzo poważną miną oświadczyła:
- Obiecaj mi coś.

-Co?- chciał się uśmiechnąć, ale widząc powagę na twarzy dziewczyny szybko zaniechał pomysłu. Jeszcze na niego nawrzeszczy za to, że cię cieszy, kiedy ona jest zmartwiona/poważna. Prawdopodobnie wcale by tak nie zrobiła, ale jest dziewczyną. A znając Margaery jedenaście lat wiedział, czego można spodziewać się po tych nieco dziwnych istotach.

Désirée spojrzał chłopakowi w oczy.
- Obiecaj mi, że już zawsze będziemy muszkieterami. Że, jeżeli zajdzie taka potrzeba, będziemy mogli na siebie nawzajem liczyć. Obiecasz mi to, Noel?

-Jasne.-powiedział bez większego zastanowienia, szeroko się uśmiechając. Pierwszy przyjaciel  w Hogwarcie-odhaczone! Teraz pozostaje mieć nadzieję, że nie tylko AJ, ale sama Margaery zaakceptuje nową przyjaciółkę chłopaka.


https://38.media.tumblr.com/42e69c6f37047c5835652885af77520f/tumblr_n426sksFT91r78yrco3_500.gif

Offline

 

#10 2015-06-29 16:58:25

Désirée Sorel

Slytherin

Zarejestrowany: 2015-06-23
Posty: 65
Punktów :   
Patronus: Wilk
Czystość krwi : 0%
Pseudonim/y: Danka, Hepi
Mulitkonta: -

Re: Pokój Wspólny

Noel van der Bilt napisał:

Désirée Sorel napisał:

Noel van der Bilt napisał:


-Co?- chciał się uśmiechnąć, ale widząc powagę na twarzy dziewczyny szybko zaniechał pomysłu. Jeszcze na niego nawrzeszczy za to, że cię cieszy, kiedy ona jest zmartwiona/poważna. Prawdopodobnie wcale by tak nie zrobiła, ale jest dziewczyną. A znając Margaery jedenaście lat wiedział, czego można spodziewać się po tych nieco dziwnych istotach.

Désirée spojrzał chłopakowi w oczy.
- Obiecaj mi, że już zawsze będziemy muszkieterami. Że, jeżeli zajdzie taka potrzeba, będziemy mogli na siebie nawzajem liczyć. Obiecasz mi to, Noel?

-Jasne.-powiedział bez większego zastanowienia, szeroko się uśmiechając. Pierwszy przyjaciel  w Hogwarcie-odhaczone! Teraz pozostaje mieć nadzieję, że nie tylko AJ, ale sama Margaery zaakceptuje nową przyjaciółkę chłopaka.

Danka nie zmieniła wyrazu twarzy, ale jej oczy pojaśniały. Miała przeczucie, że właśnie spotkała swojego pierwszego w życiu prawdziwego przyjaciela.
- I jak się czujesz z tym, że nie trafiłeś do Slytherinu?


http://images6.fanpop.com/image/photos/32300000/Daenerys-Targaryen-game-of-thrones-32379936-245-250.gif
Li­fe is a tale. Told by an idiot, full of sound and fury, sig­ni­fying nothing.

Offline

 

#11 2015-06-29 17:05:53

Noel van der Bilt

Gryffindor

Zarejestrowany: 2015-06-25
Posty: 36
Punktów :   
Czystość krwi : 100%
Mulitkonta: Margaery Winchester

Re: Pokój Wspólny

Désirée Sorel napisał:

Noel van der Bilt napisał:

Désirée Sorel napisał:


Désirée spojrzał chłopakowi w oczy.
- Obiecaj mi, że już zawsze będziemy muszkieterami. Że, jeżeli zajdzie taka potrzeba, będziemy mogli na siebie nawzajem liczyć. Obiecasz mi to, Noel?

-Jasne.-powiedział bez większego zastanowienia, szeroko się uśmiechając. Pierwszy przyjaciel  w Hogwarcie-odhaczone! Teraz pozostaje mieć nadzieję, że nie tylko AJ, ale sama Margaery zaakceptuje nową przyjaciółkę chłopaka.

Danka nie zmieniła wyrazu twarzy, ale jej oczy pojaśniały. Miała przeczucie, że właśnie spotkała swojego pierwszego w życiu prawdziwego przyjaciela.
- I jak się czujesz z tym, że nie trafiłeś do Slytherinu?

-Na początku było trochę, tak, no wiesz, słabo.-skrzywił się, spoglądając w bok. Słabo? Płakałeś godzinę w męskim kiblu, dopóki nie znalazła cię wszędobylska Cassie, która wygłosiła ci przemowę na temat przyczyn, skutków i tego, że może Wszechświat chciał, żebyś trafił do Gryffindoru i jest w tym jakiś większy cel.-Ale potem się z tym nawet pogodziłem. Zresztą Gryfoni są naprawdę mili. Wszyscy lubią czekoladę i znają mojego ojca.


https://38.media.tumblr.com/42e69c6f37047c5835652885af77520f/tumblr_n426sksFT91r78yrco3_500.gif

Offline

 

#12 2015-06-29 20:03:55

Désirée Sorel

Slytherin

Zarejestrowany: 2015-06-23
Posty: 65
Punktów :   
Patronus: Wilk
Czystość krwi : 0%
Pseudonim/y: Danka, Hepi
Mulitkonta: -

Re: Pokój Wspólny

Noel van der Bilt napisał:

Désirée Sorel napisał:

Noel van der Bilt napisał:


-Jasne.-powiedział bez większego zastanowienia, szeroko się uśmiechając. Pierwszy przyjaciel  w Hogwarcie-odhaczone! Teraz pozostaje mieć nadzieję, że nie tylko AJ, ale sama Margaery zaakceptuje nową przyjaciółkę chłopaka.

Danka nie zmieniła wyrazu twarzy, ale jej oczy pojaśniały. Miała przeczucie, że właśnie spotkała swojego pierwszego w życiu prawdziwego przyjaciela.
- I jak się czujesz z tym, że nie trafiłeś do Slytherinu?

-Na początku było trochę, tak, no wiesz, słabo.-skrzywił się, spoglądając w bok. Słabo? Płakałeś godzinę w męskim kiblu, dopóki nie znalazła cię wszędobylska Cassie, która wygłosiła ci przemowę na temat przyczyn, skutków i tego, że może Wszechświat chciał, żebyś trafił do Gryffindoru i jest w tym jakiś większy cel.-Ale potem się z tym nawet pogodziłem. Zresztą Gryfoni są naprawdę mili. Wszyscy lubią czekoladę i znają mojego ojca.

- Znają twojego ojca... Nie boisz się, że przez resztę szkoły wszyscy będą postrzegać się jako syna sławnego sportowca, a nie jako Noela van der Bilt'a?


http://images6.fanpop.com/image/photos/32300000/Daenerys-Targaryen-game-of-thrones-32379936-245-250.gif
Li­fe is a tale. Told by an idiot, full of sound and fury, sig­ni­fying nothing.

Offline

 

#13 2015-06-29 22:00:35

Noel van der Bilt

Gryffindor

Zarejestrowany: 2015-06-25
Posty: 36
Punktów :   
Czystość krwi : 100%
Mulitkonta: Margaery Winchester

Re: Pokój Wspólny

Désirée Sorel napisał:

Noel van der Bilt napisał:

Désirée Sorel napisał:


Danka nie zmieniła wyrazu twarzy, ale jej oczy pojaśniały. Miała przeczucie, że właśnie spotkała swojego pierwszego w życiu prawdziwego przyjaciela.
- I jak się czujesz z tym, że nie trafiłeś do Slytherinu?

-Na początku było trochę, tak, no wiesz, słabo.-skrzywił się, spoglądając w bok. Słabo? Płakałeś godzinę w męskim kiblu, dopóki nie znalazła cię wszędobylska Cassie, która wygłosiła ci przemowę na temat przyczyn, skutków i tego, że może Wszechświat chciał, żebyś trafił do Gryffindoru i jest w tym jakiś większy cel.-Ale potem się z tym nawet pogodziłem. Zresztą Gryfoni są naprawdę mili. Wszyscy lubią czekoladę i znają mojego ojca.

- Znają twojego ojca... Nie boisz się, że przez resztę szkoły wszyscy będą postrzegać się jako syna sławnego sportowca, a nie jako Noela van der Bilt'a?

-Tym się akurat nie martwię.-Noel uśmiechnął się pod nosem.-Na starcie to pomaga, a za rok, kiedy będą eliminacje do drużyny, pokażę im, co naprawdę umiem. Wtedy zaczną mnie postrzegać jako mnie, nawet, jeśli wciąż będą pamiętać o moim tacie. Jestem tego pewien.


https://38.media.tumblr.com/42e69c6f37047c5835652885af77520f/tumblr_n426sksFT91r78yrco3_500.gif

Offline

 

#14 2015-06-30 12:48:54

Désirée Sorel

Slytherin

Zarejestrowany: 2015-06-23
Posty: 65
Punktów :   
Patronus: Wilk
Czystość krwi : 0%
Pseudonim/y: Danka, Hepi
Mulitkonta: -

Re: Pokój Wspólny

Noel van der Bilt napisał:

Désirée Sorel napisał:

Noel van der Bilt napisał:


-Na początku było trochę, tak, no wiesz, słabo.-skrzywił się, spoglądając w bok. Słabo? Płakałeś godzinę w męskim kiblu, dopóki nie znalazła cię wszędobylska Cassie, która wygłosiła ci przemowę na temat przyczyn, skutków i tego, że może Wszechświat chciał, żebyś trafił do Gryffindoru i jest w tym jakiś większy cel.-Ale potem się z tym nawet pogodziłem. Zresztą Gryfoni są naprawdę mili. Wszyscy lubią czekoladę i znają mojego ojca.

- Znają twojego ojca... Nie boisz się, że przez resztę szkoły wszyscy będą postrzegać się jako syna sławnego sportowca, a nie jako Noela van der Bilt'a?

-Tym się akurat nie martwię.-Noel uśmiechnął się pod nosem.-Na starcie to pomaga, a za rok, kiedy będą eliminacje do drużyny, pokażę im, co naprawdę umiem. Wtedy zaczną mnie postrzegać jako mnie, nawet, jeśli wciąż będą pamiętać o moim tacie. Jestem tego pewien.

- Skoro tak mówisz, na pewno tak będzie. Nauczyłbyś mnie kiedyś latać na miotle? Zawsze chciałam zobaczyć, jak czują się ptaki...- jej spojrzenie się zamgliła, a mina rozmarzyła. Odleciała. DANKA LECZ SIĘ


http://images6.fanpop.com/image/photos/32300000/Daenerys-Targaryen-game-of-thrones-32379936-245-250.gif
Li­fe is a tale. Told by an idiot, full of sound and fury, sig­ni­fying nothing.

Offline

 

#15 2015-07-01 19:14:08

Noel van der Bilt

Gryffindor

Zarejestrowany: 2015-06-25
Posty: 36
Punktów :   
Czystość krwi : 100%
Mulitkonta: Margaery Winchester

Re: Pokój Wspólny

Désirée Sorel napisał:

Noel van der Bilt napisał:

Désirée Sorel napisał:


- Znają twojego ojca... Nie boisz się, że przez resztę szkoły wszyscy będą postrzegać się jako syna sławnego sportowca, a nie jako Noela van der Bilt'a?

-Tym się akurat nie martwię.-Noel uśmiechnął się pod nosem.-Na starcie to pomaga, a za rok, kiedy będą eliminacje do drużyny, pokażę im, co naprawdę umiem. Wtedy zaczną mnie postrzegać jako mnie, nawet, jeśli wciąż będą pamiętać o moim tacie. Jestem tego pewien.

- Skoro tak mówisz, na pewno tak będzie. Nauczyłbyś mnie kiedyś latać na miotle? Zawsze chciałam zobaczyć, jak czują się ptaki...- jej spojrzenie się zamgliła, a mina rozmarzyła. Odleciała. DANKA LECZ SIĘ

Początkowo Noel chciał parsknąć śmiechem, ale szybko się opanował Nauczyć latać na miotle? To ona jeszcze nie umiała? Coś, co było dla niego jedną z najważniejszych rzeczy, dla niej okazywało się być kompletną niewiadomą? Cóż... Jednak po kilku sekundach chłopak zmienił zdanie. Przecież to pierwsza dziewczyna, która poprosiła go o lekcję latania! Będzie mógł trochę przyszpanić i kto wie, może za kilka tygodni ustawi się przed nim kolejka ładnych gryfonek, chętnych, aby zapisać się do niego na lekcję? Nie żeby Desiree nie była ładna. Ale Noel był młody, hormony właśnie zaczęły mu buzować, więc wybaczmy mu.
-Jasne, że cię nauczę.-odpowiedział, szeroko się uśmiechając.-Możemy zacząć od przyszłego tygodnia,czy coś.


https://38.media.tumblr.com/42e69c6f37047c5835652885af77520f/tumblr_n426sksFT91r78yrco3_500.gif

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.zajava.pun.pl www.pogotowie-ratunkowe.pun.pl www.elothfans.pun.pl www.sojuszteddyboys.pun.pl www.triadica.pun.pl